czwartek, 11 lutego 2010

Dobra a zła strona internetowa

W ostatnim wpisie poruszyłem temat źle napisanych stron internetowych. Nie dokładnie o tym był tamten post, dlatego też teraz postanowiłem nieco bardziej się rozpisać czym jest tak w zasadzie dobra strona internetowa a czym jest zła.
Przede wszystkim trzeba zaznaczyć, że strona internetowa to znacznie więcej niż widać na pierwszy rzut oka. Wygląd to jedna kwestia! Innymi ważnymi cechami witryny internetowej są:
  • jakość kodu [(x)html, css, js]
  • kompatybilność z przeglądarkami [chociaż z IE6, 7 oraz resztą, która rozumie co to standard]
  • mechanizm zarządzający treścią [CMS]
  • jakość tekstów na stronie
  • funkcjonalność strony i jej dostępność
Może nie po kolei wymieniałem, ale to nie jest istotne. Czym jest jakość kodu? Chodzi o jego poprawność, oraz przejrzystość. Dobry kod będzie dobrze interpretowany przez współczesne przeglądarki (Firefox, Opera, Safari, Chrome czy IE8), ale i będzie działać na starych przeglądarkach z masą błędów (IE6, IE7) czy też na niestandardowych (o ile można to tak nazwać) przeglądarkach (przeglądarki na telefony komórkowe, tekstowe czy dla osób niepełnosprawnych czy inne jak przeglądarki w TV). To wszystko łączy się też z dostępnością strony. A co my z tego widzimy? Zakładam, że wchodzimy na stronę przez IE7 (dość popularny jeszcze... zwłaszcza w firmach). Strona wyświetla się dobrze... niby... IE7 ma wiele błędów w renderowaniu stron internetowych i wiele rzeczy interpretuje na swój sposób. IE6 np. może nie wyświetlić niektórych grafik czy wyświetlić je źle (pliki PNG) a inne przeglądarki w ogóle rozłożą stronę na łopatki. Jeżeli napisało się zły kod JavaScript to nie zadziała on na innych przeglądarkach i może być strona na nich po prostu nie funkcjonalna czy w ogóle nie działać! Napisanie kodu strony to jedna sprawa... zupełnie inną kwestią jest potem ten kod dostosować do innych przeglądarek.
Kolejną sprawą jest funkcjonalność. Często zdarza się, że na stronach nie można czegoś znaleźć, albo nie wiadomo jak coś zrobić. Bardzo źle to działa na odwiedzających i zniechęca do strony. Po części łączy się to z treściami na stronie. Np. instrukcja jak coś można na stronie przetestować. Zdarza się, że niby treść jest w widocznym miejscu, ale jest niezrozumiała a najważniejsza informacja jest na samym końcu (gdzie mało kto dotrze przez niezrozumiałą treść). Częstym jest stosowanie kilku menu na stronie (np. osobne na informacje różne, osobne na ofertę). Zdarza się też, że czasem na stronie znajduje się wiele menu bez jakiegoś sensownego podziału. Często też trzeba się nagimnastykować by znaleźć stronę z danymi kontaktowymi, a o mapie strony nie wspomnę.
Ostatnią kwestią jest system zarządzania treścią. Czasami są to 'gotowce', często potem nieaktualizowane i podatne na ataki. A czasem wesoła twórczość programisty. Kod w którym połapie się tylko on sam i to tylko w momencie jak go tworzy, bo za jakiś czas będzie się zastanawiać co to on miał na myśli. Często też nie trzyma się taki programista żadnych standardów i nawet komentarzy nie zostawia, które pozwoliły by łatwiej zorientować się w kodzie.
Na koniec poruszę od siebie jeszcze kwestię graficzną. Bardzo często spotykałem się ze stwierdzeniami, że na stronie powinno się coś ruszać, zaświecić itp. bo klienci to lubią. "Wiesz, najeżdża coś na pół strony i dży dży dży (oplucie monitora) zabłyszczy". A przeciętna osoba co przyjdzie odwiedzić taką stronę czego będzie oczekiwała? Błyskotek na pół strony czy informacji? Odpowiedź chyba prosta.

Dziękuję
Pozdrawiam
Do napisania